Dokonało się
Po kilkumiesięcznych rozmowach z bankami, załatwianiu tony dokumentów i papierów, analizowaniu setek artykułów, paragrafów i ustępów, głowieniu się nad wyborem najlepszej opcji z możliwych oraz po zmarnowanym czasie wypełnionym nerwami, a niekiedy frustracją, wreszcie udało nam się przedwczoraj (28.08.2012 r.) podpisać z bankiem cyrograf - umowę kredytową!!! Może i nie jest na super warunkach, marża mogłaby być też ciut niższa, no ale też nie przyjęliśmy propozycji dodatkowych usług proponowanych przez bank, które mogłyby wpłynąć na finalne oprocentowanie kredytu. Nie zamydlili nam oczu - nie daliśmy się skusić na dodatkowe atrakcje pozornie tylko wydające się dla nas korzystne.
Godzinę po podpisaniu umowy z bankiem, siedzieliśmy już wraz ze Sprzedającym w Kancelarii Notarialnej oczekując na sporządzenie i odczytanie Aktu Notarialnego sprzedaży działki. Mamy ziemię! Nasze 1000 m²! Nasza działeczka!!!
W drodze do domu nie omieszkaliśmy zakupić szampana i symbolicznie zaświętować tego dnia, w którym miały miejsce tak ważne dla nas dwa wydarzenia . Teraz już możemy ruszyć z realizacją naszego marzenia na dobre ...